- Nic, po prostu Cię nie widziałem.
- To co trenujemy teraz? ^^ - śmieje się


_______________________________

Nadal nic się nie dzieje.

Zdenerwowałem się i nieświadomie zacząłem uwalniać duże pokłady MM.
-Teraz musi się udać-Krzyknąłem zdenerwowany.

Hmm a jaką mi polecasz? - pytając go spojrzała się na niego zaciekawiona

- to zależy. magia podmiany ubrań, ofensywa, defensywa, co wolisz? - uśmiecha się
- ja radze to pierwsze :D xD



____________________________

Po godzinie wytworzyłeś 3 lancy które doleciały do bałwana.

Zdenerwowany powtarzam sekwencję jaką pokazał mi sensei.

Włożyłem więcej MM w lance i jeszcze raz starałem się zaatakować bałwana.

- hehehe, nic nic ;> - dziwny uśmiech
-no to dawaj, spróbuj nie Cię woda okryje i pomyśl że masz na sobie inne ubranie.

__________________________________________________________

Niszczy bałwana, lecz lance mogą być jeszcze twardsze.

hehehe, to będę miał zabawę - śmieje się
- nie no, nie martw się, nie bd patrzył
- spróbujesz sama czy pokazać Ci jak to zrobić?
Spogląda na nią, oczami jeżdżąc po jej ciele. xD